Człowiek, czy tylko… jedno bardzo małe ogniwo partyjnego łańcucha? poniedziałek, 4 Luty 2019, godz. 23:01
Kiedy w drugiej turze wyborów samorządowych na burmistrza decydowałem o własnym wyborze, położyłem na „szali” swojej decyzji efekty pracy obydwu kandydatów w minionych czterech latach…
I nie ukrywałem, że cieszył mnie wybór Bartosza Kalińskiego, ale człowieka, a nie członka partii, do której jest mi dalej jak stąd na Kamczatkę.
Nie będę też ukrywał, że cieszyły mnie również pierwsze decyzje, jakie podjął nowy burmistrz…
M.in. w sprawie zakończenia blokowania budowy BDI, czy powrotu przystanku przelotowego busów na Pl. Kościuszki…
Ba…
By było uczciwie powiem więcej…
Ucieszyła mnie też decyzja Bartosza Kalińskiego w sprawie sporu o stanowisko dyrektora papieskiego muzeum…
Ale ostatnią decyzją, o tym, że nie będzie w wadowickich szkołach zajęć, które mogą i powinny zapobiegać mowie nienawiści, po prostu mnie… „zagotował”.
Zwłaszcza uzasadnieniem swojego stanowiska… indoktrynacją /?/.
I nawet nie jest dla mnie ważne, czy lewicową czy prawicową!
Ale sama teza, iż takie zajęcia, to… indoktrynacja!
Czy więc burmistrzu Kaliński… weźmie Pan na swoje sumienie skutki szerzącej się w każdym zakątku naszej ojczyzny mowy nienawiści, które przecież mogą dosięgnąć każdego dziecka?
Nie tylko polskiego, ale każdego, mieszkającego bądź nawet tylko czasowo przebywającego w naszym kraju…
W tym – czego nikt i nic nie może wykluczyć – również Pańskiego…
Weźmie Pan?
Dlatego, że na pewno nie mogę liczyć na odpowiedź, na zadane powyżej pytanie, na koniec zapytam: jest Pan burmistrzem Gminy Wadowice, czy burmistrzem… partii?
Bo ja i wielu innych głosowało na Człowieka, tak, takiego przez duże „C”!
A dzisiaj dochodzę do wniosku /i pewnie wielu ze mną/, że wybraliśmy małego człowieczka partii…
Bardzo małe ogniwo łańcucha zwanego… Prawo i Sprawiedliwość!
Czy jest Pan więc wstanie udowodnić, że się w swoich ostatnich wnioskach mylę /mylimy/?
Edward „Scorpion” Wyroba
NAPISZ DO MNIE: KONTAKT