„Duży” może… więcej! poniedziałek, 24 październik 2016, godz. 14:30
Tekst, który poniżej, dedykuję blogerowi Marcinowi Gładyszowi, który mój wczorajszy materiał uznał za co najmniej zabawny, dowodząc jednocześnie, że nic a nic z niego nie zrozumiał…
Bowiem istotą materiału Marcinie, nie było to, ile razy „ukułem”, ale to, że ja w sprawach ściganych z urzędu w ogóle „kłuć” nie powinienem!
Sprawy te Prokuratura powinna wszczynać z urzędu i to z dwóch zasadniczych powodów…
Pierwszy jasno określa przywołany w tym teście zapis z ustawy, określający obowiązki prokuratorów, drugim jest fakt, że to oni a nie bloger Scorpion, biorą swoje comiesięczne wypłaty, dodam, że wcale nie małe!
To tyle tytułem wstępu…
A teraz po kolei…
Pokrzywdzony, na działce którego „duży” inwestor /dla jasności dodam, że „duży” z układu samorzadowo-biznesowego, niszczącego od dwóch lat Wadowice/, postawił obiekty budowlane, do tego popełniając przestępstwo samowoli budowlanej, w całości potwierdzone materiałami dowodowymi oraz przez samego inwestora i jego pełnomocnika, jest od początku postępowań, zarówno administracyjnego jak i karnego tymże pokrzywdzonym…
Co kolejnymi kwitami potwierdza zarówno Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego jak i Policja, prowadząca dochodzenie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.
I rzecz można, że było fajnie i to nawet do czasu, kiedy to potwierdzone dowodami i też ścigane z urzędu przestępstwo zostało zalegalizowane pierwszą decyzją o umorzeniu dochodzenia, z uwagi na… przedawnienie karalności czynu.
Ale okazało się, iż tylko dlatego zapadła decyzja o umorzeniu, bo prowadzący to dochodzenie nie ustalili terminu popełnienia przestępstwa przez „dużego” inwestora, a termin ten określili wyłącznie o fałszywe zeznania złożone przez „dużego”….
Jednak pokrzywdzony dysponował dowodami, z których poza wszelkimi sporami wynikało, że przedmiotowa decyzja – oparta tylko o te fałszywe zeznania „dużych” sprawców przestępstwa – była przedwczesna i stawiając twarde dowody wniósł o podjęcie postępowania na nowo…
Że dowody – dostarczone przez tego jeszcze wtedy pokrzywdzonego w tej sprawie przez „dużego” inwestora – były rzetelne i wiarygodne, świadczy postanowienie o podjęciu na nowo sprawy, w której odmówiono wszczęcia dochodzenia…
Niestety, z jednej strony pokrzywdzony, z drugiej „duży”, który w ocenie wadowickiej Prokuratury… może więcej!
Bo kiedy po raz kolejny postępowanie w spawie popełnionego przestępstwa umorzono i pokrzywdzony zaczął domagać się tej łajdackiej decyzji wraz z uzasadnieniem oraz pouczeniem o dalszej drodze odwoławczej, dla Prokuratury Rejonowej w Wadowicach okazał się już nie być… pokrzywdzonym!
I jest to zaskakujące?
Może dla wielu tak, dla mnie nie!
Bo z jednej strony był pokrzywdzony szaraczek, na którego działce, do tego w trybie przestępstwa samowoli budowlanej, „duży” inwestor bez zgody pokrzywdzonego wybudował jeszcze większe obiekty budowlane, z drugiej Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, w ocenie której „duży” może więcej!
I to do tego stopnia może więcej, że nawet potwierdzone dowodami przestępstwo, które popełnił „duży”, ta właśnie Prokuratura legalizuje, chociaż nawet prawo budowlane – co potwierdza Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wadowicach – nie pozwala tego przestępstwa zalegalizować!
A gdyby komuś przyszło do głowy, że cokolwiek pokręciłem, poniżej macie dokumenty, które wszystko, co napisałem wyżej potwierdzają!
Wam pozostaje tylko odpowiedzieć sobie w zasadzie na jedno pytanie: dlaczego w ocenie wadowickiej Prokuratury Rejonowej „duży” może więcej?
Pytanie w zasadzie tylko retoryczne…
Bo dlaczego legalizuje się przestępstwa, w zasadzie wiedzą wszyscy, tylko nikt tego nie mówi głośno!
. . .
……………………………………………………………….
A kiedy już zapoznaliście się z dokumentami, zwróćcie uwagę na jeszcze jeden nawet słabo rzucający się w tej sprawie epizod…
Otóż, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wadowicach w dniu 20 października 2015 roku, wydał decyzje /bo nie jedną/ o rozbiórce obiektów budowlanych, posadowionych poza działką należąca do „dużego” inwestora w trybie przestępstwa określonego art. 90. ustawy prawo budowlane…
03 grudnia 2015 roku, decyzje te wraz z odwołaniami „dużego” od tychże, ten sam Powiatowy, wysłał do Małopolskiego…
Termin i sposób załatwiania takiego odwołania reguluje art. 35. kpa, który mówi, że załatwienie skargi następuje w ciągu miesiąca, a w sprawach skomplikowanych w ciągu dwóch miesięcy od wszczęcia postępowania. Jeżeli w tym terminie sprawa nie może być załatwiona, organ informuje strony o przyczynach zwłoki i wskazuje nowy termin załatwienia sprawy.
Nawet nie trzeba biegle liczyć, żeby ustalić, że u Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora nadzoru Budowlanego odwołanie leży sobie już prawie jedenaście miesięcy /minie 03 listopada br., a więc na dniach/…
Dokumenty, które pokazałem powyżej nie wskazują, aby sprawa była skomplikowana, a to oznacza, że decyzja MWINB w Krakowie winna zostać wydana co najmniej dziesięć miesięcy temu!
A nawet gdyby przyjąć, że „krakówek” potrzebował na zapoznanie się z tymi kilkoma kwitami dwa miesiące, to pokrzywdzony powinien decyzję tę otrzymać na przełomie stycznia i lutego 2016 roku, a samowolka „dużego” winna zniknąć z powierzchni ziemi, w tym z ziemi należącej do pokrzywdzonego, najpóźniej w marciu br.
Ale nic takiego do dnia dzisiejszego nie miało miejsca…
Więc powtórzę pytania już zadane w tej samej sprawie…
Za ile Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie zamierza wydać prawomocną decyzję w sprawie potwierdzonej dowodami samowoli budowlanej, której nawet w świetle prawa budowlanego zalegalizować nie można?
Za dwa lata?
Za trzy?
Czy… za ile?
Bo to, że w ocenie Prokuratury Rejonowej w Wadowicach „duży” może więcej – już dostatecznie potwierdziłem!
Pozostaje więc jeszcze zapytać, czy w ocenie Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie „duży” inwestor samowoli budowlanej może już nie więcej, ale… wszystko?
Nadto chciałbym wiedzieć, co na to Starosta Powiatu Wadowickiego, który też samowole budowlane „dużego” inwestora potwierdził i nie robi nic ponadto, chociaż… art. 304. kpk na niego też nakłada prawne obowiązki?!
NAPISZ DO MNIE: KONTAKT