Skarga… poniedziałek, 26 sierpień 2019, godz. 13:15
Konstytucja, czyli ustawa zasadnicza, która w demokratycznym państwie określa niezbywalne prawa i obowiązki.
Prawa i obowiązki zarówno obywatela, jak też organu.
Nadto niezbywalne, co oznacza, iż takie, których nikt nikogo pozbawić nie może!
Nikt i nikogo!
Zasada tak prosta, a zarazem tak czytelna, że w praktyce życia codziennego nie powinna budzić żadnych wątpliwości.
A już szczególnie, kiedy w tym przywołanym wyżej demokratycznym państwie, gwarantuje jego mieszkańcom wolności obywatelskie.
Dlatego, aby nie było żadnych wątpliwości, czemu ze skargą – na działanie czegoś, co z każdym dniem tutaj, w Wadowicach, co raz mniej z nas nazywa jeszcze „prokuraturą” – występuję publicznie, przywołam jedno z takich przyrodzonych a zarazem niezbywalnych praw, właśnie z zakresu praw wolnościowych, które mówi, iż „… każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji”.
Dla uściślenia – art. 54.!
* * *
Wadowice, 26 sierpnia 2019 r.
Adresaci:
1. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej; listy@prezydent.pl.
2. Premier Rządu Rzeczypospolitej Polskiej; kontakt@kprm.gov.pl.
3. Prokurator Generalny Rzeczypospolitej Polskiej; biuro.podawcze@pg.gov.pl.
4. I Prezes Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej; ppsek@sn.pl.
5. Rzecznik Praw Obywatelskich Rzeczypospolitej Polskiej; biurorzecznika@brpo.gov.pl.
6. Europejski Rzecznik Praw Obywatelskich; poprzez internetowy formularz kontaktu.
7. Europejska Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka; poprzez internetowy formularz kontaktu.
Do wiadomości:
8. Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej Rzeczypospolitej Polskiej; biuro.podawcze@pg.gov.pl.
9. Kamila Gasiuk-Pichowicz – posłanka na Sejm RP; poprzez internetowy formularz kontaktu.
10. Krzysztof Brejza – poseł na Sejm RP; krzysztof.brejza@sejm.pl.
11. Program TVN „UWAGA”; twojauwaga@tvn.pl.
12. Program TVN „Superwizjer”; superwizjer@tvn.pl.
S K A R G A
na rażąco obrażające prawo działanie
p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – Marty Łuczyńskiej.
Treścią złożonej tu skargi – Marcie Łuczyńskiej – pełniącej funkcję Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – zarzucam:
- Pozbawienie skarżącego praw ustawowych, w tym prawa do złożenia wniosku o wyłączenie Prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Wadowicach od prowadzenia wszystkich spraw, w których z jedną ze stron postępowania przygotowawczego jest były Burmistrz Wadowic;
- Pozaprawne /kryminogenne/ pozostawienie bez dalszego biegu w pełni zasadnego – a zarazem uzasadnionego – wniosku strony, do którego rozpoznania Marta Łuczyńska nie posiadała legitymacji prawnej;
- Zakończenie m.in. sprawy, sygn. akt: PR Ko(k) 227.2019, bez jej rozpoznania;
- Niedopełnienie obowiązków prawnych oraz przekroczenie uprawnień, w celu chronienia przed odpowiedzialnością karną – wcześniej przez prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Wadowicach starannie wyselekcjonowanych – sprawców licznych wykroczeń oraz przestępstw;
Rażącą obrazę: - a) Przyrodzonych i niezbywalnych praw konstytucyjnych;
- b) Zapisów ustawy o prokuraturze;
- c) Zapisów ustawy Kodeks postępowania karnego;
- d) Zapisów ustawy Kodeks karny;
i wnoszę o podjęcie przeciwko sprawcy /sprawcom/ tych czynów /w tym i tych opisanych w uzasadnieniu/, takich kroków prawnych, jakie organom i instytucjom do tego uprawnionym, nakazują zapisy obowiązującego prawa.
U Z A S A D N I E N I E
Kiedy w dniu 03 czerwca 2019 roku, w sali sesyjnej Urzędu Miejskiego w Wadowicach, wysłuchałem prezentacji projektu z audytu dochodzeniowego w Urzędzie Miejskim w Wadowicach, przeprowadzonego przez firmę Fraud Control sp. z o.o., za okres 2014-2018 roku, w dniu 05 czerwca 2019 roku, na blogu www.wadowita24.pl, opublikowałem materiał zatytułowany: „… nie mogę sobie odpuścić, kiedy słyszę pełne trwogi ujadanie!” /możliwość zapoznania się z artykułem – jak zresztą zawsze na tym blogu – po otwarciu linku o kolorze niebieskim/.
Materiałem tym wprost potwierdziłem, że gdyby po moich – publikowanych na tym blogu – informacjach, i tylko przez minione cztery lata Prokuratura Rejonowa w Wadowicach realizowała swoje prawne obowiązki w sposób rzetelny i określony zapisami obowiązujących ją ustaw, a przede wszystkim w sposób uczciwy wobec podatników, ten audyt nigdy nie byłby potrzebny.
Ponadto, w wielu sprawach nigdy nie doszłoby do dalszego łamania prawa, gdyby już pierwsze sygnały zostały zakończone w sposób eliminujący u sprawców przekonanie o ich bezkarności, w którym – co oczywiste – utwierdzała tych sprawców ta właśnie pozaprawna postawa Prokuratury.
Kontynuując – jednocześnie link do wskazanego wyżej materiału i tylko aby mieć pewność /gwarancję/, że Prokuratura zapoznała się z jego treścią, przesłałem do wiadomości /i tylko do wiadomości, a nie jak wiele wcześniej – w formie zawiadomienia o przestępstwie/ na adres e-mail: pr.wadowice@krakow.po.gov.pl – czyli Prokuratorowi Rejonowemu w Wadowicach.
. . .
………………………………………………………………………………………………………………………………………
Jednak już w dniu 12 sierpnia 2019 roku, z polecenia Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, telefonicznie zostałem wezwany do Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, celem złożenia zeznań w rzekomo prowadzonej już przez Prokuraturę sprawie karnej.
Zanim przejdę dalej, tu zmuszony jestem przypomnieć, że w polskim prawie oczekiwanie bezstronności podczas rozstrzygania sporów adresowane jest głównie do sądu /sądów/.
I potwierdzają to wręcz ze sobą współbrzmiące przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Obywatela oraz Konstytucji RP.
A wynika to nie tylko z samego faktu, powierzenia temu organowi /sądowi/ kompetencji do rozstrzygania sporów, ale też z faktu, iż to przede wszystkim obywatel /strona postępowania/ ma prawo oczekiwać, że jego sprawa nie zostanie przez żaden inny organ poza sądem rozwiązana /bądź nierozwiązana/.
Stąd poza jakimkolwiek sporem musi pozostać, że organy ścigania swoją odmowę wszczęcia dochodzenia czy śledztwa, powinny wprowadzać do procedury postępowania tylko w przypadku, kiedy brak jest najmniejszych nawet wątpliwości co do zasadności takiej decyzji.
Jeżeli zaś takie, nawet najmniejszej wagi wątpliwości w postępowaniu przygotowawczym występują, postępowanie zawsze powinno zakończyć się czy to złożonym do sądu wnioskiem o ukaranie bądź aktem oskarżenia, aby w sprawie mógł wypowiedzieć się właśnie ten sąd, któremu w polskim prawie przypisano obywatelowi atrybut oczekiwania bezstronności podczas rozstrzygania sporów.
Stąd, a także z uwagi na moje wcześniejsze doświadczenia w kontaktach z tymi organami /w tym z Prokuraturą Generalną, lekceważącą wcześniejsze skargi i wnioski na działania tut. Prokuratury/, które spowodowały, że utraciły u mnie zaufanie: Kierownictwo Komendy Powiatowej Policji w Wadowicach, Prokuratury Rejonowej w Wadowicach oraz Prokuratury Okręgowej w Krakowie /o której w swoim piśmie p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marta Łuczyńskia – dziwnie zapomina/, nie złożyłem do protokołu przesłuchania świadka żądanych ode mnie wcześniej zeznań, ale pełnoprawny /i dostatecznie uzasadniony/ wniosek o wyłączenie tych organów od prowadzenia wszystkich spraw, w których jedną ze stron postępowania jest były Burmistrz Wadowic oraz o przesłanie pełnego raportu audytu dochodzeniowego w Urzędzie Miejskim w Wadowicach z czerwca 2019 roku, przeprowadzonego przez firmę Fraud Control sp. z o.o. za okres 2014-2018 roku, w którym to okresie Burmistrzem Wadowic był Mateusz Klinowski oraz złożonego tu wniosku wraz z zaledwie sześcioma załącznikami do:
1. Centralnego Biura Antykorupcyjnego, z siedzibą: Al. Ujazdowskie 9, 00-583 Warszawa.
2. Biura Spraw Wewnętrznych Policji, z siedzibą: ul. Puławska 148/150, 02-624 Warszawa.
. . .
. . .
. . .
. . .
. . .
…………………………………………………………………………………………………………………………………………
Oczekiwałem bowiem tej właśnie bezstronności, o której wyżej.
A, której przecież – co wiem z autopsji – nie mogę już w żadnej sprawie oczekiwać w działaniach i to nie tylko Prokuratury Rejonowej w Wadowicach.
Bowiem moje wcześniejsze skargi i wnioski na działanie tego Organu oraz Prokuratury Okręgowej w Krakowie, jakie kierowałem do Prokuratora Generalnego, też do dnia dzisiejszego nie doczekały się odpowiedzi /wymaganej prawem reakcji/.
I pomimo, iż kończąc uzasadnienie swojego wniosku jednoznacznie oświadczyłem, że jeżeli tak złożony przeze mnie wniosek zostanie zignorowany – jak wcześniej moje zawiadomienia o popełnionych przestępstwach – wniosek ten, w raz z pełnym raportem audytu, przekażę do wskazanych wyżej organów za pośrednictwem Premiera polskiego rządu, a zarazem poinformowałem również, iż wniosek ten wraz z raportem audytu złożę także na ręce Rzecznika Praw Obywatelskich oraz do Europejskiej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a także przekażę redakcjom największych mediów ogólnopolskich /z pominięciem mediów przychylnych Policji i Prokuraturze/, w odpowiedzi – od p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej – otrzymałem pismo z dnia 13 sierpnia 2019 roku, do sprawy, sygn. akt: PR Ko(k).227.2019.
. . .
…………………………………………………………………………………………………………………………………………
A więc pismo, które już samo w sobie uzasadnia wszystkie zarzuty, jakie p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marcie Łuczyńskiej, postawiłem we wstępie złożonej tu skargi.
Wszak niespornym jest tu, że pismem tym p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marta Łuczyńska, w sposób kryminogenny nie dopełniła obowiązków prawnych, jakie na tego funkcjonariusza publicznego nakładają:
– zapisy ustawy o prokuraturze,
– art. 47. ustawy Kodeks postępowania karnego, w związku z art. 40. /i innymi/ tej samej ustawy.
– zapisy Działu III, Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 07 kwietnia 2016 roku – Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury.
Bowiem tylko w ten sposób należy interpretować obowiązujące prawo, którym ustawodawca potwierdził, że prokurator, co do którego złożono wniosek o wyłączenie na podstawie art. 41. ustawy Kodeks postępowania karnego, w związku z art. 47. § 1. tej samej ustawy, niezwłocznie przekazuje wniosek prokuratorowi bezpośrednio przełożonemu, po przeprowadzeniu czynności w niezbędnym zakresie.
Żaden obowiązujący p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Martę Łuczyńską, akt prawny nie dopuszcza pozostawienia przez prokuratora wniosku o jego odwołanie bez dalszego biegu.
Natomiast, to wykazane tu – już samo w sobie kryminogenne /przestępcze/ – nie nadanie dalszego biegu takiemu wnioskowi, pozwalające zarazem na uznanie przez p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Martę Łuczyńską sprawy, do której strona wniosła o wyłączenie prokuratora /prokuratorów/, za zakończoną, to przejaw nie tylko wyjątkowej arogancji prokuratora, nie uznającego żadnych norm prawnych, ponad te samo stanowione, z pominięciem ich zgodności nie tylko z ustawą Zasadniczą.
To również przejaw wręcz dostatecznej wiedzy, że kiedy ktoś pokrzywdzony takim działaniem p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej, będzie się starał te działania zaskarżyć do organu wyższej instancji, ten /organ wyższej instancji/ i tak skieruje sprawę /co w Prokuraturze jest codziennością, normą/ do jej rozpoznania przez Prokuraturę Rejonową, czyniąc tym samym p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Martę Łuczyńską – sędzią we własnej sprawie, w konsekwencji – bezkarną!
I właśnie tylko tę rzeczywistość w całości potwierdza to opublikowane wyżej pełne buty, arogancji i fałszu pismo p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej z dnia 13 sierpnia 2019 roku, sygn. akt: PR Ko(k).2272019.
Pominę fakt, że nie spotkałem się jeszcze z żadną merytoryczną decyzją czy to Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, czy to Prokuratury Okręgowej w Krakowie, w sprawie ustaleń ujawnionych w treści raportu z przywołanego już wyżej audytu.
Zaś twierdzenie już w pierwszym akapicie pisma p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej, iż wymienione tam sprawy spółki EKO i nadpłaconego podatku, badane są pod kątem podjęcia na nowo poszczególnych postępowań, to tylko fikcja literacka Marty Łuczyńskiej, o podłożu satyrycznym /i mam tu na myśli satyrę prawa – z prawa – która już od dłuższego czasu przewodzi w działaniach Prokuratury Rejonowej w Wadowicach/, co w całości p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – Marta Łuczyńska, potwierdziła treścią drugiego akapitu swojego pisma, gdzie /wręcz właśnie sięgającą czarnego humoru/ jest informacja – i by było jasne, zacytuję: – „… będąc przesłuchany w charakterze świadka w dniu 12.07.2019 r. w KPP Wadowice, praktycznie odmówił Pan złożenia jakichkolwiek zeznań, zasłaniając się utratą zaufania do w/wym. instytucji” – koniec cytatu, co w ocenie p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej, dało jej nie tylko prawo do pozostawienia bez dalszego biegu mojej korespondencji /a w rzeczywistości wniosku o wyłączenie Prokuratury /wszystkich Prokuratorów/ Rejonowej w Wadowicach/, którą nie miała prawa rozporządzać, a rozporządzenie tą korespondencją, którego się dopuściła, kwalifikuje art. 231. § 1. kk.
Podobnie, jak ten sam artykuł /231. § 1. kk/, kwalifikuje uznanie sprawy, sygn. akt: Ko(k).2272019 za zakończoną.
Stąd tu na odpowiedzi adresatów oczekuje kilka pytań:
- Jakie oparcie w organach nadzoru nad działaniami p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej, ma sama Marta Łuczyńska, że czuje się na zajmowanym stanowisku tak bezkarna, iż bez posiadanej legitymacji, wniosek m.in. o jej wyłączenie od prowadzenia wskazanych we wniosku spraw pozostawia bez dalszego biegu, czym wprost z pełnionej funkcji Prokuratora Rejonowego w Wadowicach wchodzi w obowiązki Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej?
- Jakie oparcie w organach nadzoru nad działaniami p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marty Łuczyńskiej, ma sama Marta Łuczyńska, że czuje się na zajmowanym stanowisku do tego stopnia bezkarna, że kiedy sama tę wszczętą z własnej inicjatywy sprawę, w której – przy braku zaufania do wykonywania obowiązków prawnych przez samą Martę Łuczyńską i jej koleżanki i kolegów z Prokuratury Rejonowej w Wadowicach – domagam się prowadzenia sprawy: Ko(k).2272019, przez inną równorzędną Prokuraturę, jeszcze przed nawet minimalnym wyjaśnieniem jej wątków Marta Łuczyńska uznaje za zakończoną.
- Po co więc sprawa: Ko(k).2272019, została wszczęta?
Czy po to, aby po raz kolejny tworzyć prokuratorską fikcję, pełną nie prawa, ale jego satyry, ze z góry powziętym zamiarem zamknięcia sprawy przed jej wyjaśnieniem?
Bo jak inaczej można wyjaśnić stan, w którym – kiedy p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach, Marcie Łuczyńskiej, nie spodobał się wniosek o wyłączenie jej samej i jej kolegów od prowadzenia przedmiotowej sprawy – sama siebie uznała za organ z mocy prawa posiadający legitymację prawną do załatwienia wniosku o jej wyłączenie od prowadzenia sprawy /poprzez pozostawienie wniosku bez dalszego biegu/, a samą sprawę, aby społeczeństwo nie dostrzegło jej kryminogennych aspektów, dla których legitymację /akceptację/ gwarantowała Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, uznała za zakończoną?
Dlatego tymi pytaniami skierowanymi do Adresatów skargi w zasadzie jej treść można by zakończyć, kiedy całą resztę postawionych we wstępie zarzutów uzasadnia materiał dowodowy.
Tylko, że te same moje wcześniejsze doświadczenia w kontaktach z organami ścigania, które spowodowały, że utraciły one /te organy/ u mnie zaufanie w zakresie rzetelności i uczciwości swoich przedstawicieli przy wykonywaniu prawnych obowiązków, określonych przez ustawy, nie pozwalają mi uwierzyć, aby przynajmniej jeden z Adresatów /Prokurator Generalny/ złożonej tu skargi zrobił cokolwiek, dla ustalenia, iż postawione treścią tej skargi zarzuty w całości zasadnymi czyni jakże przecież obszerny materiał dowodowy.
A społeczeństwo ma przecież niezbywalne prawo do wiedzy o sposobie załatwienia złożonej tu skargi, przez organy i instytucje, które z urzędu zobowiązane są nie tylko do przestrzegania obowiązującego prawa, ale też do zapobiegania wszelkiej patologii, która towarzyszy fikcyjnej realizacji przez Prokuraturę jej prawnych obowązków /satyrze prawa/.
Dlatego – chociaż wszystko, co poniżej przywołam, jest nie tylko opisane, ale też w całości potwierdzone materiałem dowodowym na łamach tego bloga – postaram się krótko, w minimalnym wręcz zakresie, przywołać tu raz jeszcze tę działalność byłego Burmistrza Wadowic, która – chociaż kwalifikowana zapisami kodeksów /karnego bądź wykroczeń/ – nie spotkała się z reakcją Prokuratury opisaną w jej obowiązkach prawnych, ale wręcz odwrotnie – spotkała się ze starannym akceptowaniem działań pozaprawnych i to w taki sposób, aby z możliwie największą troską chronić sprawcę czynów karalnych przed odpowiedzialnością karną.
Jako pierwszą przywołam tu sprawę fałszowania przez byłego Burmistrza Wadowic jego oświadczeń majątkowych, w których zataił kwotę 100.000,- złotych /słownie złotych: sto tysięcy/, uzyskaną z pożyczki zaciągniętej od osoby prywatnej.
Owszem, Prokuratura Rejonowa w Wadowicach prowadziła postępowanie.
Tylko dlaczego, kiedy prawo wprost potwierdza, że nie była do tego uprawniona, bowiem postępowanie w sprawie fałszowania przez osoby publiczne oświadczeń majątkowych, prowadzone być powinno w oparciu o ustawę o CBA?
Dlatego może podpowiem.
Otóż, postępowanie w Wadowicach prowadzone było w sposób, który pozwolił sprawie przypisać status chroniący Burmistrza, otoczonego wianuszkiem układów samorządowo-biznesowych, przed odpowiedzialnością za ten czyn karalny.
A sprawa będzie jeszcze bardziej zrozumiała, kiedy ustalimy, że tu, w Wadowicach sprawę prowadziła pani Prokurator, zaś prywatnie współmałżonka Prokuratora Okręgowego w Krakowie.
Czy coś jeszcze w tej sprawie trzeba by dodać?
Jeżeli nie, to zajmijmy się kolejną.
Zawodowa działalność lobbingowa byłego Burmistrza Wadowic, którą – chociaż ustawa w przypadku tego funkcjonariusza publicznego czyni ten czyn karalnym – były Burmistrz kontynuował od 2010 roku i kontynuuje nadal.
I przez cały ten okres, pomimo pełnej wiedzy o prowadzeniu w latach 2014-2018, przez byłego Burmistrza Wadowic zabronionej przez ustawę działalności gospodarczej na własny rachunek, sprawa pozostawała poza zainteresowaniem Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, że o Prokuraturze Okręgowej w Krakowie nie wspomnę.
A sprawa uchylenia przez organ wykonawczy gminy /burmistrza/, uchwały Rady Miejskiej w Wadowicach /którą były Burmistrz z mocy ustawy zobowiązany był wykonać/, kolejną uchwałą, przygotowaną przez organ wykonawczy gminy, do tego nie tylko przy rażącej obrazie ustawy o samorządzie gminnym, ale też w oparciu o dokument sfałszowany przez gminnego urzędnika na wyraźnie polecenie byłego Burmistrza Wadowic w taki sposób, aby znieważał prywatnego inwestora nie tylko w oczach pp. Radnych Rady Miejskiej w Wadowicach, ale również w oczach opinii publicznej.
Jednak w ocenie Prokuratury Rejonowej w Wadowicach nawet sfałszowanie dokumentu o znaczeniu prawnym zasługuje na prawną ochronę /?/.
I co w sprawie istotne, to argument, który padł z ust byłego Burmistrza, aby przemówić za uchyleniem uchwały, której wykonanie leżało w prawnych obowiązkach organu wykonawczego: jedna mała galeria zniszczy drobny lokalny i przedsiębiorczość.
Tylko, jeżeli mnie pamięć nie myli – a sprawdzał nie będę, bowiem Prokuratura Rejonowa w Wadowicach dysponuje pełną wiedzę w tej sprawie – zaledwie pięć tygodni później były Burmistrz Wadowic już nie wykazywał swojej troski o drobnych wadowickich handlowców i przedsiębiorców, kiedy /niczym „perła w koronie”/, trafiła się mu propozycja – nazwijmy ją: biznesowa – dotycząca odrolnienia przez jedną z holenderskich spółek /około cztery kilometry dalej od miejsca, w którym miała powstać tamta mała galeria handlowa/, około trzydziestu hektarów gruntów rolnych, w celu zabudowania co najmniej szesnastu z tych odrolnionych hektarów, hipermarketami wielkopowierzchniowymi.
Nadto wszystko to w miejscu, gdzie już za jeden hektar gruntu rolnego, z jego sprzedaży uzyskano kwotę około dwóch milionów złotych, a dla byłego Burmistrza Wadowic satysfakcjonującą była kwota nieco ponad sześciuset tysięcy złotych, na którą jakiś „wyszemrany” przez tegoż Burmistrza „rzeczoznawca”, wycenił po drugiej stronie ulicy /a więc w tej samej lokalizacji/, około dwanaście hektarów gruntów przemysłowych /wielokrotnie droższych od rolnych/, należących do gminy, z zamiarem ich odsprzedania kolejnemu „szemranemu” wspólnikowi wadowickiej gminy.
I tutaj też w ocenie Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, działalność organu wykonawczego gminy nie zasługiwała nawet na pogrożenie sprawcy paluszkiem.
Nawet wtedy, kiedy miało dojść do dealu byłego Burmistrza Wadowic z prywatną spółką, na którym Gmina Wadowice, jeżeli przyjąć rzeczywiste ceny gruntów w tej samej lokalizacji, miała stracić majątek warty co najmniej kilka milionów złotych.
Nie było też żadnej reakcji Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, kiedy były Burmistrz Wadowic, świadomie i z bezpośrednim zamiarem naraził budżet gminy na utratę kwoty ponad pięćdziesięciu tysięcy złotych z tytułu wypłacenia odsetek od niesłusznie pobranego od przedsiębiorcy podatku od nieruchomości, której na działce gruntowej nie było.
I zarzutów oraz dowodów na takie akceptowanie przez Prokuraturę Rejonową w Wadowicach kryminogennej działalności byłego Burmistrza Wadowic, kwalifikowanej treścią art. 231. § 1. kk oraz układów biznesowych, z którymi ten się wiązał, jest znacznie więcej.
Bo to też m.in. zniszczenie unikalnego w Małopolsce zabytku /Koszary Chocimskie/, celowe niepobieranie podatku na rzecz gminy od przedsiębiorców związanych układem samorządowo-biznesowym, fundowanie największej w mieście spółce parkingu pod pozorem fikcyjnej budowy ośrodka rekreacyjnego dla mieszkańców /na byłym wysypisku śmieci/, czy fundowanie tej samej spółce jej jubileuszu.
By jednak nie zostać posądzonym, że czynności prowadzonych przez Prokuraturę Rejonową w Wadowicach nie dostrzegam, starałem sobie usilnie przypomnieć takowe.
I okazuje się, że takie też się zdarzały.
Szczególnie jedne utkwiły mi w pamięci.
Kiedy były Burmistrz Wadowic jednej z mieszkanek, rejestrującej kamerą telefonu komórkowego „trud pracy” organu wykonawczego, telefon wyrwał i mówiąc wprost – przywłaszczył /ukradł/.
O ile dobrze pamiętam, a samych szczegółów postępowania nie znam, Prokuratura Rejonowa w Wadowicach nawet nie podjęła się próby wyjaśnienia przywłaszczenia /kradzieży/ telefonu przez byłego Burmistrza, ale wychodzi mi na to, iż z tej jego szarpaniny o ten telefon, wadowicka Prokuratura okradzionej wtedy mieszkance miasta zarzut napaści na Burmistrza postawiła.
Nie powiem, żeby zgodnie z prawem postępowanie to prowadzone było, ale uciechy, w tym z tej wadowickiej Prokuratury, lokalna gawiedź przez jakiś czas miała naprawdę sporo.
I z góry Adresatów tej skargi przepraszam, iż tak niespodziewanie, a zarazem w sposób niezamierzony wszedłem w satyrę, ale to jest ten rodzaj twórczości i rozrywki, w której Prokuratura Rejonowa w Wadowicach czuje się najlepiej.
Więc nie można się dziwić, że innym również się udziela na przykładzie działań tak „zacnego” satyrycznie organu.
Tylko po co to przywoływać, kiedy chociaż wszystko i tu, na tym blogu i w zasobach Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, wciąż czeka na wszczęcie postępowania!
Chociaż teraz to już chyba tylko na szczęśliwe dla obydwu stron tego układu /prokuratorsko-samorządowego/ przedawnienie okresu karalności kolejnych przestępstw.
Jednak, kiedy jestem już przy zarzutach niedopełnienie przez Prokuraturę Rejonową w Wadowicach obowiązków prawnych oraz przekroczenia uprawnień, w celu chronienia przed odpowiedzialnością karną – wcześniej przez prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Wadowicach starannie wyselekcjonowanych – sprawców licznych wykroczeń oraz przestępstw;
a także rażącej obrazy:
a) przyrodzonych i niezbywalnych praw konstytucyjnych,
b) zapisów ustawy o prokuraturze,
c) zapisów ustawy Kodeks postępowania karnego,
d) zapisów ustawy Kodeks karny,
to zmuszony jestem te same zarzuty postawić Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach, ze szczególnym wskazaniem na p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – Martę Łuczyńską, w stosunku do innych sprawców wykroczeń i przestępstw, przez tę Prokuraturę i tę panią Prokurator chronionych w majestacie prawa.
I chociaż mam prawo do podejrzeń, iż skarga ta nie zmieni opisanej tu, a zarazem dostatecznie potwierdzonej materiałami dowodowymi brutalnej, lokalnej rzeczywistości, nie mogę w treści tej skargi pominąć innych wyselekcjonowanych przez Prokuraturę Rejonową w Wadowicach sprawców, nie tylko nie podlegających w jej /p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – Marty Łuczyńskiej/ ocenie ściganiu, ale w ręcz demonstracyjnie okazujących swoją wyższość ponad obowiązującym prawem.
I chociaż spraw, w których Prokuratura Rejonowa w Wadowicach chroni sprawców wykroczeń oraz przestępstw znam znacznie więcej, a zarazem dysponuję materiałami dowodowymi, które w sposób nie budzący żadnych wątpliwości potwierdzają niedopełnienia obowiązków prawnych przez Prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Wadowicach /że Prokuratury Okręgowej w Krakowie już nie przywołam/ oraz równią /o ile nie większą/ liczbę osób pokrzywdzonych podwójnie, bo i kryminogennymi działaniami sprawców, których popełnione wykroczenia i przestępczą działalność chroni Prokuratura Rejonowa w Wadowicach oraz działaniami samej Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, ze szczególnym wskazaniem na p.f. Prokuratora Rejonowego w Wadowicach – Martę Łuczyńską, na zakończenie złożonej tu skargi pozwolę sobie przywołać tylko cztery przykłady takiej kryminogennej ochrony sprawców wykroczeń oraz przestępstw.
Jednocześnie zastrzegam, że tu zamiast szerszego opisu dla każdego zarzutu – aby się nie powtarzać – pozwolę sobie Adresatów mojej skargi odesłać do materiałów, które do kolejnych spraw już opublikowałem.
Jako pierwszą pozwolę sobie przywołać sprawę chronienia przez Prokuraturę Rejonowa w Wadowicach układu stworzonego przez Wójta Gminy Wieprz oraz Powiatowego Inspektora nadzoru Budowlanego w Wadowicach /wspieranego w kryminogennych działaniach przez Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora nadzoru Budowlanego w Krakowie/, wokół lokalnego przedsiębiorcy, który przy rażącej obrazie dokumentacji budowlanej, fałszowanej przez sprawców wspólnie i porozumieniu oraz miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego gminy, samowolą budowlaną dewastuje życie okolicznym mieszkańcom osiedla domków jednorodzinnych.
Szczegóły /wybrane/ sprawy tutaj:
– Ja dzisiaj do Was – Zbigniewie „prokuratorze”…
– Brawo… Wy! Pseudo prokuratorzy… A może tylko… adwokaci w prokuratorskich togach?
– Dlaczego ta decyzja… niepełna?
– Czy Wójt Wieprza /i nie tylko/ stoi ponad prawem?
– Funkcjonariusz publiczny, który nie dopełniając obowiązków…
– Dlaczego wszyscy oni swój prawny obowiązek przedłożyli ponad prywatny interes jednego nieuczciwego inwestora?
Drugą sprawą, jaką przywołam, jest objęcie przez Prokuraturę Rejonową w Wadowicach staranną ochroną wykroczeń i przestępstw: m.in. zniszczenia mienia, kradzieży mienia oraz wymuszenia rozbójniczego – których na szkodę przedsiębiorcy z Andrychowa dopuścił się Mariusz Pudzianowski.
Szczegóły /wybrane/ sprawy tutaj:
– „Gang Olsena”! W naszych… powiatowych realiach!
– „Gang Olsena” wchodzi ostro w fazę… Piekarskiego na mękach!
– I kto miał rację?
– „Gang Olsena” ośmiesza… Szanownych Przedstawicieli organów ścigania
– „Nalot” na hostel. Dziś „Pudzian” twierdzi, że sąd stanął po jego stronie. Wcześniej mówił co innego
Sprawa trzecia, szczególnie bulwersująca, to nad wyraz staranna ochrona sprawcy gróźb karalnych /pozbawienia życia/ oraz co najmniej trzech przypadków śmierci, których okoliczności do dnia dzisiejszego nie zostały przez Prokuraturę wyjaśnione.
Czy dlatego, że po części one /groźby karalne/ udziałem jednego z funkcjonariuszy KPP Wadowice?
Szczegóły /wybrane/ sprawy tutaj:
– Z radną w tle… Pytanie do Komendanta – część II.
– Co dalej?
– To już trzecia groźba pozbawienia życia…
– Kijem bajsbolowym od tyłu go
Czwartą w tej „kolekcji” będzie sprawa grabieży prywatnych gruntów przez byłego Burmistrza Wadowic oraz staranna, z ogromną determinacją ochrona sprawców fałszowania map geodezyjnych do projektu budowlanego, dla zrealizowania inwestycji, której na wskazanej działce nie dopuszcza prawo budowlane, do tego po wyburzeniu najstarszego w mieście budynku mieszkalnego /zabytek/, po którym teren utwardzono… odpadami azbestowymi.
Szczegóły /wybrane/ sprawy tutaj:
– Cudze nie tuczy…
– I co? Wadowickie pseudo prokuratory… Co? Pseudo po…
Całą resztę pozostawię bez komentarza.
Bowiem zarzuty postawione wyżej – w konfrontacji z materiałem dowodowym – bronią się same.
Dlatego wnoszę jak we wstępie – o o podjęcie przeciwko sprawcy /sprawcom/ tych czynów /w tym i tych opisanych w uzasadnieniu/, takich kroków prawnych, jakie organom i instytucjom do tego uprawnionym, nakazują zapisy obowiązującego prawa.
Do złożonej tu skargi załączam – jak w treści wniosku z dnia 12 lipca 2012 roku – załączam protokół z audytu śledczego w Urzędzie miejskim w Wadowicach za lata 2014-2018 /w plikach *pdf/.
Jednocześnie wnoszę do Premiera polskiego rządu o przekazanie przesłanej na Jego ręce skargi wraz z raportem audytu do:
1. Centralnego Biura Antykorupcyjnego, z siedzibą: Al. Ujazdowskie 9, 00-583 Warszawa.
2. Biura Spraw Wewnętrznych Policji, z siedzibą: ul. Puławska 148/150, 02-624 Warszawa.
Edward „Scorpion” Wyroba
Przesłano pocztą elektroniczną – nie wymaga własnoręcznego podpisu.
Wymaga potwierdzenia odbioru korespondencji.
–
NAPISZ DO MNIE: KONTAKT