Tutejsza prokuratura dalej… „adwokatuje” lokalnemu układowi! piątek, 3 marzec 2017, godz. 20:46
Zacznijmy od faktów…
1. Przedsiębiorstwo Komunalne EKO, sp. z o.o. z siedzibą w Choczni, jest spółką z udziałem Gminy Wadowice /49 % udziałów/ oraz rodzinnej spółki EMPOL /51 % udziałów/.
2. We władzach Spółki Gminę Wadowice reprezentują:
a) Paweł Koper – na stanowisku wiceprezesa i tylko dzięki „przyjaźni” z burmistrzem, bo to nie tylko bankrut, ale do tego bez wymaganej dla sprawowanej funkcji wiedzy, co potwierdził, nie mając… nic do powiedzenia!
b) burmistrz Wadowic a zarazem doktor iluzji prawnych – na stanowisku członka rady nadzorczej Spółki, lobbującego za dobrem udziałowca większościowego.
3. Obydwaj wyżej wymienieni od początku swojej działalności w Spółce nie reprezentują interesów Gminy Wadowice oraz jej mieszkańców, tylko w sposób od dawna już jawny troszczą się wyłącznie o interesy rodzinnej spółki prezesa Marcina Maurera z Tylmanowej, czyli EMPOL’u /większościowego udziałowca w Przedsiębiorstwie Komunalnym EKO/.
4. Kiedy ogłoszono przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych z terenu Gminy Wadowice na lata 2017-2019, żaden z wyżej wymienionych nie zadbał o interesy Gminy Wadowice, jej mieszkańców i Spółki z udziałem naszej gminy, które z prawnego obowiązku powinni reprezentować i nie zgłosił tejże właśnie Spółki z udziałem Gminy Wadowice do przetargu, aby chronić interesy mieszkańców, a zarazem zadbać o poprawę kondycji finansowej Spółki, rzekomo stojącej „nad przepaścią”, tylko obydwaj dopuścili do przetargu udziałowca większościowego, lobbując jednocześnie za jego wygraną…
I wszystko co w punktach 3. i 4. działo się, kiedy już wiadomo było, że:
– prezes Marcin Maurer dysponował pełną wiedzą, z której wynikało, iż burmistrz nie zgodzi się na dokapitalizowanie Spółki, której zgodnie z umową jedynym inwestorem miał być udziałowiec większościowy, czyli EMPOL, co w konsekwencji miało skutkować zbyciem udziałów Gminy Wadowice na rzecz tegoż szkodzącego gminie i mieszkańcom udziałowca.
– na kwotę co najmniej kilkunastu milionów złotych zaniżono wartość ponad 11. hektarów gruntów przemysłowych, do tego wyceniając je jako rolne, a zarazem wyceniając wartość tych ponad 11. hektarów na wartość prawie równą połowie jednego hektara gruntów rolnych w tej samej lokalizacji.
– celem działań obydwu przedstawicieli Gminy Wadowice we władzach Spółki z udziałem Gminy Wadowice był deal z przedstawicielami rodzinnej spółki EMPOL, którego finałem miało być nie tylko przejęcie przez prezesa Marcina Maurera naszego gminnego majątku, ale również zmonopolizowanie w naszej gminie rynku odpadów przez EMPOL.
Nie miałem więc wątpliwości, że świadome wykluczenie i wyłącznie za wiedzą, zgodą i przyzwoleniem przedstawicieli Gminy Wadowice we władzach Przedsiębiorstwa Komunalnego EKO, Spółki z udziałem Gminy Wadowice z udziału w przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych i niezamieszkałych z terenu Gminy Wadowice na lata 2017-2019, miało na celu nie tylko wymuszenie na mieszkańcach – po wygranej przez EMPOL – wyższych stawek za odbiór odpadów, ale też obniżenie kondycji finansowej Przedsiębiorstwa Komunalnego EKO.
A więc mówiąc językiem najprostszym z prostych, wszystko to było skutkiem troski gminnych przedstawicieli w Przedsiębiorstwie Komunalny EKO o interesy… rodzinnej spółki prezesa Marcina Maurera i prawdopodobnie własne, co w całości daje prawo do domniemania, że posiadało wszelkie cechy działań zwanych potocznie nie tylko nieuczciwą konkurencją, ale przede wszystkim kryminogennych, wręcz korupcyjnych.
Dlatego wypełniając swój obowiązek – określony art. 304. kpk – zawiadomiłem o tym procederze prokuratora rejonowego w Wadowicach…
Nie miałem bowiem wątpliwości, co zresztą potwierdzają zaistniałe już fakty, że takie działanie burmistrza i wiceprezesa Spółki, jest działaniem nie tylko szkodliwym społecznie, ale też w całości pozaprawnym, które doprowadzi do niczym nieuzasadnionego zubożenia społeczeństwa oraz do równie niczym nieuzasadnionego wykorzystania Przedsiębiorstwa Komunalnego EKO, a więc Spółki z udziałem Gminy Wadowice, wyłącznie do partykularnych celów prezesa Marcina Maurera i jego rodzinnej spółki EMPOL.
Ale jak zaznaczyłem wyżej, o tym w pełni potwierdzonym dowodami procederze zawiadomiłem prokuraturę wadowicką…
Dlatego skutek był z góry do przewidzenia…
Co potwierdza opublikowane poniżej zawiadomienie!
. . .
…………………………………………………………………………………………………………………………
Tylko, że wadowicka prokuratura 28 lutego br., kiedy podejmowała tę kompromitującą organy ścigania decyzję pewnie nie wiedziała jeszcze, że to samo postępowanie prowadzi Wydział d/s Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Krakowie, obecnie zajmujący się już całokształtem działań władz Spółki – Przedsiębiorstwo Komunalne EKO – na szkodę dobra publicznego, Gminy Wadowice oraz samej Spółki, a którego to postępowania tak bardzo boi się ten największy w historii naszego miasta… burmistrz-oszust.
Dlatego pomimo, że wadowicka prokuratura zamyka mi drogę odwoławczą od swojej kompromitującej decyzji, chociaż w tym akurat przypadku jestem tak samo pokrzywdzony działaniami zawodowego lobbysty burmistrza-oszusta i jego kolesia wiceprezesa oraz ich wspólników, jak każdy inny mieszkaniec tej gminy, sprawa nie została zamknięta, jak może wydawać się sprawcom czynu oraz ich „adwokatowi” ze Żwirki i Wigury 9…
Tak więc… ciąg dalszy dopiero nastąpi!
NAPISZ DO MNIE: KONTAKT