Tylko dwa pytania… czwartek, 1 marzec 2018, godz. 10:42
Tylko dwa…
Pierwsze – czy w Polsce są jeszcze… organy ścigania?
Bo, że są uzależnieni politycznie śledczy, potwierdza wczorajsza informacja o trzech z nich, którzy złożyli wnioski o wyłączenie ich ze śledztwa w sprawie kolizji byłej premier Beaty Szydło w Oświęcimiu…
Wszak czemu to oni mają podpaść? – wydając decyzję, że kolizji nie był winien Sebastian, ale kierowca rządowej limuzyny, narażając się na banicję, albo – co gorsze – postępowanie, które może wykluczyć ich z dalszej służby na rzecz /nie, nie obywateli, ale…/ aparatu państwa?
Lepiej powiedzieć – niech zrobi to kto inny!
Ponieważ to Oświęcim, to zapytam jeszcze, czy jest pośród nich „prokurator”, który w sprawie największego wadowickiego oszusta potwierdził złamanie obowiązującego prawa – co tu jednoznacznie łączy się z przestępstwem określonym przez art. 231. § 1. kodeksu karnego – ale nie podjął dalszych – obowiązujących go – kroków prawnych, tylko… polecił bawić się w organy ścigania… wojewodzie?
Więc jak jest?
Mamy w tym naszym kraju jeszcze organy ścigania, czy tylko przystrojonych w togi z czerwoną lamówką „adwokatów”, broniących m.in. wysoko postawionych kłamców i… oszustów?
Pytanie drugie – jak mają żyć przeciętni Polacy, wegetujący często nawet za wynagrodzenie poniżej „najniższej krajowej”, kiedy ministrowi Gowinowi, który tak „na oko” ma ponad 14 tysięcy złotych „na rękę” /brutto: ponad 17.000,- zł/ i jak wynika z jego wypowiedzi, innym ministrom też… brakuje do pierwszego?
Qrwa, nie wytrzymam!
Jemu brakuje do pierwszego przy dochodach netto około 14. tysięcy złotych na miesiąc, a Polakowi ma wystarczyć 2.100,- złotych brutto!
Dlatego przyłączę się do akcji: suchy chleb dla Gowina…
. . .
………………………………………………………………………………………………………………………………………
… żeby minister Gowin i jego rodzina nie pomarli z głodu!
Tylko, czy możemy się dziwić, kiedy nasz lokalny oszust też mając niemało, a nadto wcześniej krytykując wynagrodzenia swoich poprzedników, zaraz po wyborze miał aż 10.000,- złotych za mało, aby być… kreatywnym.
I najciekawsze jest to, że tej „dychy” od rajców nie dostał, ale jest nad podziw kreatywny, zwłaszcza w układach z… biznesem.
Więc, żeby podsumować – jest to wszystko nie tylko straszne, śmieszne też, zwłaszcza dla tych, którzy obserwują tę hipokryzję spoza granic naszego kraju.
Szczególnie, że z tego wszystkiego wynika, iż w tym kraju „jaja” mają tylko sędziowie, którzy nie dają się… spacyfikować władzy!
NAPISZ DO MNIE: KONTAKT